Sotto il nome misterioso “MENDIANTS” si nascondono i tradizionali dolcetti francesi di cioccolato fondente, decorati con noci e frutta secca. Carinissimi da vedere, semplicissimi da preparare e di gran golosità, si sciolgono in bocca e l’aggiunta di frutta secca sottolinea il loro sapore di cioccolato.
È una ricetta assolutamente da provare, soprattutto che in pochi minuti puoi trasformare una insignificante tavoletta di cioccolato in squisiti cioccolatini. I MENDIANTS sistemati in una bustina trasparente con un bel fiocchetto possono diventare un perfetto pensiero per i nostri cari, preparato da noi, originale e di buon gusto. Di sicuro faranno un figurone. Inoltre i dischetti sono un’ottima forma di riciclo del cioccolato, specialmente dopo le feste pasquali quando le uova, ovetti e coniglietti di cioccolato riempiono la casa. Nel preparare questi deliziosi cioccolatini potrete dare sfogo alla vostra fantasia, utilizzando la cioccolata che preferite e decorando con frutta secca, essiccata o candita di ogni tipo. Divertitevi a personalizzarli con gli ingredienti che amate di più.
DISCHETTI DI CIOCCOLATO CON FRUTTA SECCA
Ingredienti:
150 g di cioccolato fondente di buona qualità
noci e frutta secca – 4 componenti a scelta,
ad esempio:
noci, nocciole o pistacchi tostati q.b. mandorle q.b. uva passa q.b. mirtilli rossi secchi q.b. scorza d’arancia candita q.b. zenzero candito q.b. ficchi essiccati q.b. albicocche secche (tritate finemente) q.b. rapè di cocco q.b. petali di rosa q.b. …
Nelle foto i dischi sono decorati con uvetta, scorza d’arancia candita, scaglie di mandorle e noci, oppure nella seconda versione con rapè di cocco.
Preparazione:
Faccio sciogliere i pezzi di cioccolato a bagnomaria. Se voglio che i dischetti siano più o meno della stessa dimensione, con una matita disegno dei cerchi sulla carta forno di 5 – 6 cm di diametro , (ad es. da un bicchierino). Aiutandomi con un cucchiaino poso delle macchie di cioccolato fuso sul foglio di carta forno modellando le forme rotonde e stendo uno strato sottile di cioccolato esattamente fino ai bordi delineati, non più di 10 dischi alla volta, altrimenti potrei non finire di decorare prima che il cioccolato si indurisca. Dispongo su ogni dischetto una mandorla, una nocciola qualche pezzettino di frutta candita… tutto a piacere. Li lascio in un luogo fresco per solidificare. Dopo qualche ora si staccano facilmente dalla carta e saranno pronti per essere serviti.
Per preparare MENDIANTS tranquillamente si può usare il cioccolato bianco o al latte. Che ne dite di combinare entrambi i cioccolati in un disco dipingendo i motivi variegati? … potete sbizzarrirvi.. la creatività non ha limiti ..
Pod tajemniczo brzmiącą nazwą MENDIANTS kryją się francuskie talarki czekoladowe dekorowane bakaliami, jest to tradycyjny wyrób cukierniczy rodem z Prowansji. Do wypróbowania tego dziecinnie prostego przepisu zainspirował mnie post u @inżyniercukiernik na Instagramie z jej interesującymi fotografiami. Jak sugeruje “Pani inżynier od słodkości”, pięknie zapakowane MENDIANTS mogą stać się wspaniałym pomysłem na oryginalny i napewno doceniony prezent dla przyjaciół czy bliskich.
Zachęcam Was do wypróbowania tej wyjątkowo nieskomplikowanej receptury, która w kilkanaście minut zamienia zwykłą tabliczkę czekolady w pyszne i wykwintne czekoladki. Talarki “Mendiants” rozpływają się w ustach, a dodatki wspaniale podkreślają ich czekoladowy smak.
TALARKI CZEKOLADOWE
Składniki:
150 g gorzkiej czekolady dobrej jakości
bakalie – 4 dodatki do wyboru , przykładowo mogą nimi być :
Na zdjęciach talarki dekorowane są rodzynkami, kandyzowaną skórką pomarańczową, płatkami migdałowymi i orzechami włoskimi lub w drugiej wersji wiórkami kokosowymi.
Przygotowanie:
Kawałki czekolady rozpuszczam w kąpieli wodnej. Jeśli zależy mi by krążki były mniej więcej jednakowe, na papierze do pieczenia, ołówkiem rozrysowuję kółka np. od niedużego kieliszka. Na przygotowany papier, nakładam łyżeczką czekoladowe kleksy i rozprowadzam dokładnie cienką warstwę czekolady do obrysowanych granic, nie więcej niż 10 krążków na raz, w przeciwnym razie można nie zdążyć z nałożeniem dodatków przed stwardnieniem czekolady. Na wierzchu dyski dekoruję ulubionymi bakaliami. Odstawiam do zastygnięcia w chłodnym miejscu.
Do wykonania talarków można użyć również białej czekolady. A może by połączyć obie czekolady w jednym krążku malując “esy floresy”? … kreatywności nie ma granic..
Lody stracciatella to nic innego jak przepyszne lody śmietankowe z kawałkami czekolady. Wbrew pozorom zrobienie domowych lodów to nic trudnego, można sobie poradzić nawet bez użycia maszynki do lodów, wymagają jedynie trochę cierpliwości, ale bez wątpienia w smaku są o niebo lepsze niż te sklepowe!
LODY STRACCIATELLA
Składniki :
Proporcje na ok. 800 ml lodów:
500 ml śmietanki 30% lub 36%
140 ml mleka (pełnego!)
30 g cukru
16 g cukru waniliowego ( 1 torebka)
30 g miodu
50 ml rumu
80 g gorzkiej czekolady
Proporcje na ok. 1 l lodów:
750 ml śmietanki 30% lub 36%
200 ml pełnego mleka
45 g cukru + 16 g cukru waniliowego (1 torebka)
45 g miodu
50 ml rumu
100 g gorzkiej czekolady
Przygotowanie :
W rondelku podgrzewam mleko, śmietanę, cukier i cukier waniliowy, aż się rozpuści (uwaga! nie gotuję!), zdejmuję z ognia do ostygnięcia. Gdy płyn jest już letni, dodaję miód i kieliszek rumu (dodatek alkoholu pomaga zwiększyć kremowość lodów). Całość wlewam do naczynia, najlepiej wysokiego i odpornego na niskie temperatury (ja używam plastikowych kontenitorów), ubijam mikserem przez krótki czas i wstawiam do zamrażarki na 2 godziny.
Teraz zabawa polega na powtarzaniu czynności mieszania czyli napowietrzania lodów, conajmniej 5 razy, najpierw w odstępach co 1 godzinę, potem ostatnie 2 razy co około pół godziny, aż masa lodowa zacznie zauważalnie gęstnieć. Należy uważać, aby zawsze miksować nie dłużej niż 1 minutę lub krócej i natychmiast wkładać mieszankę z powrotem do zamrażarki, w przeciwnym razie zaczną tworzyć się kryształki lodu, co spowoduje, że nasza masa lodowa stanie się twarda jak kamień.
W międzyczasie rozpuszczam gorzką czekoladę w kąpieli wodnej i rozsmarowuję możliwie cienką warstwę na papierze do pieczenia, wkładam do lodówki na około pół godziny, aby stwardniała. Gdy czekolada zastygnie, rozbijam ją nożem na drobniutkie płatki i wkładam z powrotem do lodówki. Przgotowane kawałeczki czekolady wsypuję podczas ostatniego mieszania i całość zostawiam w zamrażarce na co najmniej 3-4 godziny.
Mi piace leggere vostri commenti