PYSZNY SOS POMIDOROWY
Czy, żeby zrobić idealny sos pomidorowy, taki który zachwyci nasze podniebienie wystarczy przecier pomidorowy, czosnek i dodatek bazylii?
Dla mnie nie ! To stanowczo za mało !
Dobry smak to wiele aromatów połączonych w sposób, aby idealnie współgrały ze sobą. Dobry smak to taki, który na długo zostaje gdzieś głęboko w naszej pamięci.

Wiele lat temu, pracując w hotelu nauczyłam się przygotowywać salsę według tej właśnie receptury i choć nie mam zbyt miłych wspomnień z tego miejsca, to doskonały smak sosu pamiętam do dzisiaj…
Tam, przecier pomidorowy wzbogacany był dodatkiem wielu ziół i przypraw, oczywiście oprócz bazylii, której absolutnie nie mogło zabraknąć.
Odtąd, jeśli mam chęć na spaghetti czy gnocchi (kluski typu kopytka), mój sos pomidorowy doprawiam oregano, dodaję liść laurowy i listek świeżej szałwii, gałązkę tymianku, a zamiast cukrem (którego nigdy nie dosypuję) kwaskowy smak łagodzę dodatkiem marchewki i łodygi selera. Na koniec po około godzinnym „pykaniu” na małym ogniu otrzymuję salsę – poezję smaku, który prowadzi do niezwykle przyjemnego…. uuuuumm…
Sos pomidorowy?! Ktoś by powiedział, a cóż w tym trudnego??
W zasadzie nic !…, ale diabeł tkwi w szczegółach !
Składniki:
-
ok. 700 ml przecieru pomidorowego lub pomidorów pelati
-
2-3 ząbki czosnku
-
1 cebulka
-
kilka listków najlepiej świeżej bazylii (może być i suszona)
-
ok. pół łyżeczki suszonego oregano
-
1 gałązka zielonego tymianku
-
1 listek świeżej szałwii
-
1 listek laurowy
-
1 marchewka
-
kawałek łodygi zielonego selera
-
kawałek pora
-
sól i pieprz do smaku
-
oliwa extra vergine
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewam oliwę, wrzucam poszatkowaną cebulę i czosnek i krótko podsmażam.
Wlewam przecier z pomidorów (passata lub pelati), butelkę popłukuję wodą, aby niczego nie zmarnować i jednocześnie delikatnie rozrzedzić mój sos. Następnie dodaje wszystkie zioła i przyprawy: marchewkę, kawałek pora i łodygę selera, liść laurowy i listek szałwii , gałązkę tymianku, wsypuję oregano i nie zapominam oczywiście o bazylii.
Na końcu delikatnie doprawiam solą i pieprzem. Gdy tylko sos zacznie się gotować zmniejszam ogień i pozostawiam wolno gotujący się na około 1 godzinę. Po upływie tego czasu wyjmuję warzywa i zioła, które dusiły się w całości i jeśli wymaga, koryguję smak solą.
Najczęściej przygotowuję większą ilość sosu, by później poporcjować i zamrozić. Na szybki obiad jak znalazł! W lodówce można przechowywać w słoiku, ale nie dłużej niż 2 tygodnie, gdyż może złapać pleśń.
Taki sos pomidorowy uświetni niejeden talerz pełen spaghetti i nie tylko…
Joanna Justyna
Cześć Joanna! Już po raz kolejny skorzystałam z twojej propozycji. Tym razem skusiłam się na sos pomidorowy. Faktycznie dodatek wielu ziół , marchewki, selera naciowego , pora i listka laurowego daje tej potrawie głębię smaku. Miałam dziś pyszną kolację. Dzięki!!!
Zawsze do usług! Cieszę się, że lubisz korzystać z moich przepisów. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.