Bakłażany… czy warto poznać je bliżej?


BAKŁAŻANY W OLEJU Z NUTĄ MIĘTY

Bakłażany lub też jak kto woli oberżyny, popularnie nazywane warzywami z naukowego punktu widzenia bez wątpienia to owoce jak pomidory czy ogórki. Są jednym z podstawowych składników kuchni śródziemnomorskiej. We Włoszech oprócz wspominanych wcześniej pomidorów zajmują czołową pozycję w spożyciu, a co za tym idzie i w uprawie. Zawsze przypominam sobie sycylijskie targi, gdzie gospodarze sprzedają bakłażany na torby! (nie na sztuki), gotowe, popakowane,       2-3 kg za 1 €. Raj na ziemi!
Baklazany
Faktycznie na całym półwyspie jedzone są bardzo chętnie w różnych postaciach, ale nigdy na surowo. Niegotowane są gąbczaste i gorzkie w smaku, poza tym zawierając w sobie solaninę tak jak np. ziemniaki bez krótkiej obróbki termicznej mogą być lekko trujące dla naszego organizmu. Za to grillowane, smażone czy gotowane bardzo zyskują na walorach smakowych.
Dlaczego warto jeść bakłażany?
Mają bardzo wiele zalet. Przede wszystkim ze względu na to, że są bogatym źródłem błonnika, poprawiają przemianę materii zapobiegając zaparciom, regulują pracę wątroby i jelit. Mają również zdolności pochłaniania tłuszczów z pokarmów spożywanych razem z nimi. Z tego też powodu kucharze chętnie komponują potrawy zestawiając bakłażany razem z tłustym mięsem bez obaw o podwyższenie cholesterolu w organizmie.
Poza tym są niskokaloryczne i mają znikomą zawartość cukru, dzięki czemu dietetycy często zalecają je w różnych dietach. Zawierając w sobie dużą ilość wody pobudzają także aktywność pracy nerek.
Bakłażany są skarbnicą w niewielkich ilościach, ale za to całej gamy witamin i soli mineralnych jak fosfor, wapń, potas, magnes czy żelazo. Witaminy niestety częściowo rozpuszczają się podczas obróbki termicznej, ale sole mineralne pozostają i bardzo korzystnie wpływają na zdrowie naszego organizmu.
Ponadto charakteryzują się występowaniem cennych antyutleniaczy oraz mają właściwości oczyszczające, pomagają w usuwaniu nagromadzonych toksyn w organizmie, często są też polecane przy kuracji antybiotykowej.
A w dodatku wyśmienicie smakują i stanowią niskokaloryczną przekąskę.
Baklazany
Kilka dni temu kupiliśmy ponad 2 kg pięknych bakłażanów i postanowiliśmy tym razem przyrządzić je jako przystawkę, według dawnego przepisu mamy z Sycylii. Doskonale pasuje ona do serów i wędlin z pieczywem typu bagietka lub ciabatta. Bakłażany są krótko podgotowane w wodzie z dodatkiem octu winnego i doprawione później na ostro z peperoncino, oregano i czosnkiem o delikatnej nucie mięty. Osobiście nie jestem wielką zwolenniczką smaku miętowego w wytrawnych potrawach, ale w tym przepisie pachnące listki komponują się idealnie.

 

BAKŁAŻANY NA OSTRO W OLEJU O DELIKATNEJ NUCIE MIĘTY          (z przepisu wychodzą 3 słoiki półlitrowe)

 
Składniki:
  • ok. 2 kg bakłażanów
  •  zalewa octowa w stosunku: 2 części wody na 1 część octu (biały ocet winny).
 
Przyprawy:
  • peperoncino
  • ok. 2 łyżeczek oregano
  •  ok. 10-12 listków świeżej mięty
  • 3 ząbki czosnku
  • sól do smaku
  • 4-5 łyżek oliwy extra vergine
  •  olej rzepakowy czy słonecznikowy – ile potrzeba

    Baklazany

Przygotowanie:
Bakłażany umyć, oddzielić zielony czubek i pokroić je razem ze skórką w grubą kostkę. Zagotować wodę z octem. Na gotującą się zalewę wrzucić pokrojone bakłażany. Od chwili gdy tylko zaczną się gotować zostawić na gazie nie więcej niż 2-3 minuty, zdjąć z palnika i odcedzić. Ja na 2 kg warzyw użyłam pół litra octu i 1 litr wody, pracę podzieliłam na 3 partie, ale ponieważ gotują się bardzo krótko nie zajmuje to więcej niż 15 min. Następnie, gdy bakłażany przestygną, przekładamy je na czystą ściereczkę, wykręcamy, aby oddały z siebie jak najwięcej wody, potem pozostawiamy jeszcze na całą noc na sitku,  ciągle zawinięte w ściereczkę i przyciśnięte dużym ciężarem.
Trzeba tylko wiedzieć, że warzywa przebarwiają niestety materiał, lepiej więc używać ścierkę, tę która jest mniej potrzebna.
Następnego dnia bakłażany przełożyć do większej miski i doprawić oregano, czosnkiem pokrojonym w plasterki, kilkoma łyżkami oliwy oraz peperoncino i solą według swojego smaku. Wszystko dokładnie wymieszać. Po czym przełożyć je do słoików bardzo ściśle uciskając łyżką. Na wierzchu położyć 3-4 listki świeżej mięty zalać olejem np. rzepakowym, tak aby wszystko było ładnie przykryte. Ewentualne wystające części po dłuższym czasie przechowywania mogłyby pokryć się pleśnią. Przechowywać w lodówce. Bakłażany przygotowane w ten sposób są gotowe do spożycia natychmiast, ale po kilku dniach lepiej przechodzą wszystkimi aromatami.

Baklazany

 

Jeśli wypróbujecie ten przepis, opiszcie swoje doznania smakowe.
Joanna Justyna

 

4 commenti

  1. Z przyjemnością czytam Twoje teksty wprowadzające do przepisów.Są tak przekonujące, że natychmiast biegnę do sklepu po stosowne produkty.Potem do kuchni,żeby wypróbować kolejny przepis. Zrobiłam już szarlotkę i pierogi z pieczarkami. W kolejce czeka bakłażan. Przepisy są ciekawe i wychodzą z nich pyszne potrawy.

    • Joanna Justyna

      Dzięki serdeczne za piękny komentarz. Jak miło jest, że komuś przydaje się moja praca… aż zakręciła mi się łezka w oku. 😊 Dziękuję. 😘

    • JUŻ DWA RAZY PRZYGOTOWAŁAM BAKŁAŻANY WEDŁUG TWOJEGO PRZEPISU. WYSZŁY ZNAKOMICIE. PRZEPYSZNE!!! CZOSNEK I PAPRYCZKA NADAJĄ BAKŁAŻANOM CHARAKTERU. TEN PRZEPIS POLECAM INNYM ZNAJOMYM, BO JEST CIEKAWY, NIESPOTYKANY NA POLSKIM STOLE.

      • Joanna Justyna

        A ja bardzo ciecze sie, ze ten przepis przypadl Ci do gustu i polubilas baklazany. Zasluguja na to.
        Pozdrawiam Joanna.

Lascia un commento

Il tuo indirizzo email non sarà pubblicato. I campi obbligatori sono contrassegnati *