Bardzo prosty przepis na smaczne i delikatne kluski z dynią, bez dodatku ziemniaków. Swój piękny żółty kolor zawdziączają jedynie zawarości dyni.
Kluseczki kładzione łyżką są super mięciutkie i pachną gałką muszkatołową. Można podawać je na co najmniej dwa sposoby.
KLUSKI KŁADZIONE Z DYNI
Składniki: (dla 3 – 4 osób)
600 g ugotowanej dyni
250 – 280 g mąki
1 jajko
gałka muszkatołowa
sól
Przygotowanie
Umytą i obraną dynię gotuję w szybkowarze z niewielką ilością wody, wystarczy pół szklanki i szczypta soli, przez ok. 15 min. od momentu podniesienia zaworu lub w zwyczajnym garnku, aż do jej miękkości. Ugotowaną dynię przekładam do durszlaka na kilka godzin, ważne jest, aby dobrze ją odcedzić (im bardziej dynia odsiąknie, tym mniej mąki wchłonie później). W dużej misce mieszam odcedzoną dynię, dodaję 1 jajko, tartą gałkę muszkatołową i energicznie mieszam trzebaczką, dobrze ugotowany miąższ dyniowy rozpanie się bez problemu. Na końcu powoli dodaję przesianą mąkę, kontrolując konsystencję ciasta, powinno być dość luźne i delikatne, mieszam wszystkie składniki.
Ilość mąki może nieznacznie się różnić, zawsze jest lepiej zrobić próbę z 1-2 klusek,wrzucając je do wrzącej wody.
Uwaga! Kluski powinny być przyjemnie miękkie, ale nie powinny rozpadać się podczas gotowania.
W dużym garnku gotuję wodę z dodatkiem soli. Gdy tylko woda się zagotuje, z pomocą dwóch łyżek formuję kluski i wrzucam na wrzątek. Kluski nie muszą być precyzyjne. Od czasu do czasu przemieszam łyżką, ponieważ mają tendencję do opadadania na dno. Gotuję zawsze na dużym ogniu przez 4 -5 min. od wypłynięcia, lepiej nie wszystkie na raz.
Podaję je z roztopionym masłem i szałwią, posypane parmezanem lub idealnie komponują się z sosem z radicchio i serem gorgonzola.
Do sosu z radicchio i gorgonzola kroję główkę radicchio z Treviso w większe kawałki i podsmażam krótko na oliwie, pozostawiając chrupiącą, dodaję około 300 ml śmietany i 150 – 200 g gorgonzoli, smak koryguję solą i pieprzem. Aby zredukować i zagęścić sos, pozostawiam na dużym ogniu jeszcze przez kilka minut.
Makaron ze szparagami i truskawkami jest intrygującą propozycją na wiosenny obiad lub… takąż gorącą kolację. Niezwykłe zestawienie zdecydowanego smaku zielonych szparagów z kontrastującym, orzeźwiającym smakiem truskawek sprawia, że o takim połączeniu nie da się długo zapomnieć, to po prostu kulinarna uczta!. Jednocześnie jest to posiłek bardzo szybki i prosty w przygotowaniu. Przekonajcie się o tym sami.
SZPARAGI
Szparagi, które kiedyś uchodziły za luksus coraz częściej trafiają na nasze stoły i dobrze, bo oprócz swojego wyrafinowanego smaku są cennym źródłem witamin C i K, a także witamin z grupy B, ponadto mają w sobie pokłady wielu mikroelementów wśród nich żelaza, potasu, magnezu, selenu i fosforu. Zielone szparagi zawierają dość spore ilości witaminy A i kwasu foliowego. Warzywa te ze względu na to, że są niskokaloryczne uważane są za lekkostrawne, a przy tym posiadając duże ilości białka, bardzo pożywne.
TAGLIATELLE ZE SZPARAGAMI I TRUSKAWKAMI
Składniki: (porcja na 2 osoby)
ok. 10 – 12 zielonych szparagów
pół cebulki
ok. 250 g truskawek
200 ml kremowej śmietanki 30 % (nie kwaśnej!)
ok. 200 g “długiego makaronu jajecznego” typu wstążki (tagliatelle, tagliolini)
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oleju np. rzepakowego
1 łyżeczka masła
1-2 łyżki parmezanu
Uwaga!
do tego przepisu nie używa się oliwy extra vergine, ponieważ ma zbyt mocny aromat, który przykrywa delikatny smak truskawek.
Przygotowanie:
Szparagi myję i skrobaczką obieram twardsze ich części, po czym kroję w kawałki. Cebulkę drobno siekam i krótko przesmażam na patelni z dodatkiem oleju i masła, wrzucam szparagi, czubki pozostawiam na sam koniec, ponieważ są delikatne i bardzo szybko się gotują. Po kilku minutach, gdy tylko szparagi staną się przyjemnie kruche, kończę proces gotowania wlewając śmietankę i natychmiast zwiększam płomień, po to by sos zredukował się i nieco zagęścił, powinien mieć jedwabistą, kremową konsystencję (bez dodatku mąki). Na koniec wrzucam główki szparagów, które mi pozostały oraz przyprawiam solą i pieprzem do smaku. W międzyczasie myję truskawki i kroję je w kostkę. W osolonej wodzie gotuję makaron “al dente”, odcedzam go i łączę na patelni razem z sosem szparagowym, dodaję truskawki (kilka pozostawiam do dekoracji), wszystko razem i posypuję parmezanem. Na talerzu makaron dekoruję cząstkami truskawek.
RYŻ Z BURAKIEM LIŚCIOWYM (BOĆWINA, BURAK SZPINAKOWY) – POMYSŁ NA LEKKOSTRAWNY OBIAD
Burak liściowy (Beta vulgaris L.) to włoska odmiana bietoli da costa zwany także boćwiną, nie mylić z naszą botwiną, botwinką (młode buraczki ćwikłowe), który w zasadzie pochodzi z tej samej buraczanej rodziny, ale nie wytwarza korzenia spichrzowego, chełpi się za to wielkimi ciemnozielonymi liśćmi o grubych białych łodygach (le coste).
W Polsce niestety jest to warzywo jeszcze mało znane, ale warte zainteresowania i rozpowszechnienia ze względu na swoje bogactwo w witaminy i związki mineralne.
Są tacy, którzy z podróży po Włoszech, oprócz wspaniałych wrażeń, przywożą sobie nasionka bietoli i hodują je we własnym ogrodzie.
Zarówno skórzaste liście jak i białe łodygi są kopalnią witamin, zwłaszcza witaminy A i beta karotenu oraz posiadają całe mnóstwo mikroelementów, z czego w dużych ilościach magnesu, potasu, fosforu i wapnia zawierają również żelazo. Ze względu na to, że burak liściowy jest lekko strawny we Włoszech bardzo chętnie wprowadza się go do jadłospisu dla dzieci, kobiet w ciąży i osób w podeszłym wieku.
Dzisiaj chcę zaproponować Wam bardzo prostą potrawę z użyciem tych właśnie warzyw.
Zdając sobie jednak sprawę, że w Polsce buraki liściowe są jeszcze trudne do kupienia w sklepach, podpowiem, że w zasadzie w/g podanego przepisu możemy przygotować inne warzywa, które są u nas dostępne.
Podczas jednego z pobytów w Warszawie, nie mając pod ręką bietoli dodałam brukselki, zakupionej właśnie na targu. Świetnym pomysłem byłoby też zastosowanie krótko blanszowanej cukinii (tak by pozostała lekko krucha) pokrojonej w grubsze półplasterki.
Wszystko zależy od naszej inwencji, przecież kuchnia to nie apteka, gdzie trzeba ściśle trzymać się podanej receptury.
Ten przepis znaleziony w starej włoskiej książce kucharskiej bardzo przypadł nam do gustu. Często go przygotowujemy, gdy mamy chęć na lekki i smaczny obiad.
Do naszych potrzeb zredukowałam ilość masła, która w/g książki wydawała mi się przesadna, poza tym do potrawy kroję całe liście, a nie jedynie białe łodygi, które ładnie prezentują się i nierozgotowane są przyjemnie chrupiące. Zblanszowane jadalne są całe liście i do tego bardzo zdrowe.
Ryż z boćwiną (burak liściowy, bietola) to pomysł na smaczny, lekkostrawny, wegetariański obiad, a co ważne w dzisiejszych czasach mało pracochłonny.
RYŻ Z BURAKIEM LIŚCIOWYM
Składniki: (porcja na 4 osoby)
320 g ryżu
1 burak liściowy (700-800 g)
3 ząbki czosnku
80 g masła
100 g tartego parmezanu
kilka listków świeżej szałwii
sól i pieprz
Przygotowanie:
Myję liście boćwiny i kroję w duże kawałki (mniej więcej 2 cm). Ryż wsypuje do większej ilości gotującej i osolonej wody (gotuje w/g przepisu na opakowaniu). W między czasie w osobnym garnku zagotowuję osoloną wodę do blanszowania warzyw. Do gotującej się wody wrzucam najpierw białe ogonki, zielone liście dodaję pod koniec ponieważ gotują się dużo szybciej. Po około 5 minutach, gdy białe łodygi stają się lekko chrupiące, odcedzam wszystko. Na dużej patelni rozgrzewam 40 g masła dodaję czosnek i lekko podsmażam, wrzucam boćwinę, mieszam przez minutę, aby razem z czosnkiem nabrała smaku, wsypuję ryż ugotowany al dente (lekko twardy) i znów mieszam, by wszystko ładnie połączyć, hojnie doprawiam pieprzem i tartym parmezanem. W między czasie rozgrzewam na małej patelni pozostałe 40 g masła aromatyzując go kilkoma listkami szałwii i pozostawiam do momentu, aż lekko zbrązowieje. Ryż wykładam do ogrzanej salaterki i na końcu wszystko polewam masłem pachnącym szałwią. Potrawę podaję gorącą.
Odkryjcie sami w swojej kuchni to pyszne danie.
Mi piace leggere vostri commenti